Spółka wodno-melioracyjna ratunkiem na zalane pola

Data: 14-02-2018    Drukuj     Udostępnij     Udostępnij

Spółka wodno-melioracyjna ratunkiem na zalane pola Z inicjatywy Jerzego Wiesiołka, radnego Powiatu Pilskiego, członka Zarządu Powiatu oraz Jacka Klisia, radnego gminy Szydłowo, 13 lutego w  Centrum  Upowszechniania Kultury w Szydłowie odbyło się ważne spotkanie z rolnikami z całej gminy. Wzbudziło ono ogromne zainteresowanie ponieważ jego tematem były najbardziej nurtujące gospodarzy problemy, związane z gospodarką wodną. Do tego podjęto konkretne decyzje związane z reaktywowaniem, niedziałającej już od wielu lat, Spółki Wodno-Melioracyjnej na terenie gminy Szydłowo, a jak się teraz okazuje, bardzo potrzebnej.
 
W spotkaniu uczestniczyło oprócz rolników również  grono fachowców z branży melioracji, obecni byli  m.in.: Piotr Tryba, kierownik Biura Powiatowego Związku Spółek Wodnych w Pile z siedzibą w Wyrzysku, Aneta Wijatkowska, kierownik Rejonowego Związku Spółek Wodnych w Trzciance oraz przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Pile: Stefan Piechocki, wicestarosta pilski, Jan Pikulik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa,  Mirosław Pierko, członek Zarządu Powiatu w Pile. Nie zabrakło również Dariusz Chrobaka, wójta gminy Szydłowo, który od początku mocno wspierał to przedsięwzięcie.  
 
Zarówno rolnicy, jak i zaproszeni goście byli zgodni co do tego, że jak najszybciej trzeba reaktywować działalność spółki melioracyjnej, gdyż obecnie, problem podtopień oraz trudności w prawidłowym odprowadzaniu nadmiaru wód opadowych i roztopowych, uniemożliwia rolnikom prowadzenie racjonalnej produkcji, a także wjazd na pola. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że pogłębianie się problemów z zagospodarowaniem nadmiaru wód, to także efekt wieloletnich zaniedbań w konserwacji systemu cieków naturalnych i braku bieżącej konserwacji urządzeń melioracyjnych.
 
Wielokrotnie podkreślano jednak, że  wyłącznie wpływ na ponowne przywrócenie do życia spółki wodnej mają sami rolnicy, gdyż przynależność do spółki jest dobrowolna i nieprzymuszona wola przynajmniej trzech osób, które na przykład poprzez porozumienie postanawiają wspólnie zająć się utrzymaniem jednego rowu. Pozostali właściciele gruntów, nawet ci nie należący do spółki, są zobowiązani do wnoszenia świadczeń na rzecz spółki (to, jakie mają być to świadczenia, czego mają dotyczyć, określi Starosta na wniosek spółki wodnej).
 
Co ważne, spółki wodne mogą korzystać z pomocy finansowej państwa: z budżetu wojewody, z dotacji celowych z budżetów samorządów (sejmiku województwa, powiatu, a także z gminy), a spółka wodna może być utworzona dla potrzeb jednej lub kliku wsi albo całej gminy.
 
Spotkanie zakończyło się deklaracją, że wszyscy udzielą pomocy w reaktywowaniu spółki. Dlatego już podczas spotkania, spontanicznie została powołana grupa inicjatywna rolników, która na najbliższych zebraniach wiejskich, w poszczególnych sołectwach będzie rozpowszechniać informacje jak można spółkę wodno-melioracyjną reaktywować i jak do niej przystąpić. 
 
 
 
 
 
Zapisz się na newsletter